Rozważania

Rozważania

zapachniało śniadaniem podanym
przez męża do łóżka kochanej
uśmiechnęło się niebo słowem dobrym
sąsiadowi – sąsiadce bezinteresownie pogodnym
serce przyspieszyło prędko miłością przepiękną
gdy chłopak zakochany po uszy
zatroszczył się o dziewczynę – jak o królową ponętną

tak wielu jest chętnych do brania
szukamy jeszcze ochotników dawania
modlitwy, serca, krwi, miłości
by życie nie było męką – lecz drogą
- bywa, że krzyżową – zawsze krzyżem świętą
- bywa, że upojną – zawsze krzyżem ocienioną
nie daj by opanowała cię chęć paniczna
panowania kosztem kochania
„servus servorum Dei”
do posługi są pobłogosławieni
i ci, którzy od Miłości się usunęli

ks. Andrzej Hładki, Koźla 2020-10-13

 

zmęczona tłuczeniem się z samą sobą
i często z nim, i z tobą
myśl, która przyszła na myśl
siadła stłumiona na granicy światów
tu jeszcze obecna – przegoniona
tam już powitana – uwolniona
gdy zdrowej nauki znosić nie chcą
udowadniają kłamstwa podrobioną monetą
przegłosowują w licytacji o prawdę i miłość co zechcą
czarne nazywając białym,
a białe czerwonym
powiewają sztandarem wielokolorowej wolności
bijąc tych, którzy życie życia – bronią miłości
sami pod Sąd Ostateczny podpadną sprawiedliwości
którzy szydzili z Boga i świętości
daj się zaprosić do świętowania radości
jeszcze masz szansę nasycić się szeptem OBECNOŚCI

ks. Andrzej Hładki, Letnica 2020-10-06

życie – kocham cię nad odkrycie
czym jest istnieć w ponad rozpaczy zenicie
co jest szczytem otchłani
i przepaścią zmienności szarzejącej w oddali
jak cię cenię u siebie
dlaczego nie cenić równie u ciebie?
w dzierżawie je otrzymałem
dlaczego zachłannie dla siebie zatrzymałem?

jest jeszcze ostatnie tchnienie kosmicznego zbiega
odpowiedz sobie – jak spotkać Boga?
do tej chwili z pytaniem tym zwlekałem
byś uciekł
lub wykrzyknął
że wiesz dlaczego pytanie to zadałem

ks. Andrzej Hładki, Letnica/Koźla 2020-09-29


***
oddycham Słowem tętniącym życiem
co włączone w serdeczny krwioobieg
przynosi pokrzepienie i definitywne zbawienie

można zaczerpnąć z innej inhalacji
lecz poza otępieniem
może doprowadzić do duchowej amputacji
tego co istotą jest w istnieniu
zatrzyma zaś tylko na smakowaniu
i zmysłowym spełnieniu

<<niedaleko pada jabłko od jabłoni>>
oby dalekim było wszystko co niszczy i soki życia trwoni
bliskim to co cieszy dziś
i jutro z Bogiem kosztować da do woli

ks. Andrzej Hładki, Bogaczów 2020-09-30

Jeżeli do liturgii w miejsce zastanowienia i medytacji
przemycisz widowiskowość i efekciarstwo
z liturgii świętej robisz pokaz błazna

ks. Andrzej Hładki, (A.D. 2017)


za kroplami czasu szumiącymi
wiatrem i pachnącymi słońcem
wije się ścieżka pośród myśli lasu
które wyrastają z korzenia mądrości
co sztuką jest wybierania rzeczy
lepszych dla życia wieczności

ćwiczenie siebie codziennie wytrwale
w gimnastyce duszy co jest w zawale
łapiąc zadyszkę zmęczenia
ćwiczeniami w stylizacji ciała
które nosi skarb, o którym
nie jeden i nie jedna zapomniała
nie jesteś tylko ciałem
lecz człowiekiem -
<<orandum est ut sit mens sana
in corpore sano>>
NAJPIERW SIĘ MÓDL –
jeśli nie będzie zdrowy duch
ciało – to za mało
napakowany - zostaniesz sam
piękna - lecz sama

ks. Andrzej Hładki, Bogaczów 2020-09-24


ciemnota
chce oświetlenia wokół kościoła
chodząc w ciemności co grzechem woła
jątrzy i marudzi
psując spotkanych ludzi
swymi pretensjami
o wszystko dookoła
gorzkimi żalami
chce lamp palących się wokół świątyni
gdy w sercu dla Ducha Świętego – templum
ciemność bez nadziei
i chrztu świętego pogasłe światła
przestań mącić niespokojna
bo przez diabła w tobie jest wojna
pozwól by Pan w tobie działał
ciesz się najmniejszym dobrem bez mała
a będziesz błogosławiona
światłem Chrystusa rozpromieniona

ks. Andrzej Hładki, Koźla 2020-09-22

na końcu drogi życia myśl dojrzała
że jest na początku nawracania
wciąż się chciała
taka mała
zatopiona w sobie
zakochać w swych pomysłach
i w swojej dźwięcznej mowie
zadziwiona
że może nie być zbawiona
nie tyle ometkowana modlitwami
co ma być serdeczna, kochająca i skruszona
mądrze pomagająca
uśmiechająca się do słońca
sama będąc jego promieniami
czuła, życzliwa, współczująca
w tej rozmowie zadziwienia
wiele każdy z nas ma do powiedzenia
więcej posłuchaj Boga
kochaj Go
i człowieka szukaj
który jest drogą
a nie zawalidrogą
do nieba
z którego Bóg
się miłosiernie uśmiecha
na mnie i na ciebie
cierpliwie
czeka

ks. Andrzej Hładki, Letnica 2020-09-15

jestem – nie jestem
będę - nie będę

jestem w dobrych rękach
gdy jestem w Bożych rękach
nie jestem samowystarczalny
nie jestem panem życia i śmierci
- chociaż jestem wolny

będę w każdej chwili oddychał miłością
gdy będę kochał – kochany ze wzajemnością
„nie będę służył Bogu!”
nie jest to nowe zawołanie
- wtedy diabłu należy się uznanie

tam gdzie jest śmierć
tam też jesteśmy nie mniej

żyjemy na kredyt – Bożego miłosierdzia
bądźmy wypłacalni na co dzień przebaczeniem
- skarbem jest zbawienie

ks. Andrzej Hładki, Koźla 2020-09-11

z uśmiechem odciśniętym w oczach
przewija się myśl dobra – przeurocza
że im bardziej staramy się byś lepszymi od innych
tym mniejsze szanse, że zostaniemy
Bożymi dobrymi – czyli świętymi

jak robak w robaczysku wnika do głębi pustki
tak tłuką się zagorzali zwolennicy wolności
co wiązać chcą Boga i pozbawiać Go pośród nas obecności
On zawsze obecny – niczym Go nie spętasz
chyba, że sam się odwrócisz
i już o Bogu nie pamiętasz

religia przeszkadza tym najbardziej
co deklarują się, że nie obchodzi ich wcale
jak możesz walczyć z Bogiem
o którym twierdzisz, że Go nikt nie znajdzie?

poukładaj rozsypane zabawki
przejrzyj zdjęcia i listów skrawki
lecz nie sam się do tego zabieraj
pozwól by Ktoś ci pomógł – dobrych rad pobieraj
niech ładne będą ładzone myli wyważone
przemyślane, serdeczne
przyjdzie czas
że będą przemodlone
a wtedy chociaż każdy z nas inaczej
przekonamy się, że idziemy w tę sama stronę
nie raz rozsypani, połamani
na zawsze poukładani i pojednani

ks. Andrzej Hładki, Koźla 2020-09-05

dobrze jest, gdy jest dobrze
i gdy nie ma niepewności co zrodziło się z mądrości
w niepokoju pytań wielu i bez szybkiej odpowiedzi
uginają się pod nami nogi wiary w życiowej zamieci
skonstruowane myśli, zdania, wywody
ukorzyć się muszą wobec cudu stworzenia
okazuje się piękno niewypowiedziane
pamiętaj – masz duszę w drodze do odkupienia
które dokonało się w Jezusie
i dokonuje w tobie
gdy żyjesz w przyjaźni z Bogiem

zbieramy poranną rosę łez pogubionych nocą
złaknionych spotkania nie sędziów lecz ludzi z pomocą
jak jawnogrzesznicy jawnie skruszeni łaską
chcemy żyć dłużej niż wyrzuty sumienia
nawet te zapite i uciszane pracą
wyjść na światło dzienne ocienieni krzyżem
który nie jest kamieniem u szyi
lecz pozwala z Bogiem być bliżej

na 22 Niedzielę zwykłą w ciągu roku – Rok A
ks. Andrzej Hładki, Bogaczów/Koźla 2020-08-27 - 28

22 NIEDZIELA ZWYKŁA, ROK A

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ Por. Ef 1, 17-18
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem,
abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA Mt 16,21-27
Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie

+ Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi udać się do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie.
A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku».
Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?
Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania ».

Oto słowo Pańskie.

KRZYŻ WSZĘDZIE NA CIEBIE CZEKA
„Twarda zda się dla wielu ta mowa: zaprzyj się sam siebie, nieś krzyż i naśladuj Jezusa. Lecz o wiele ciężej będzie usłyszeć ten ostateczny wyrok: „Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny” (Mt 25, 41). Ci, którzy teraz chętnie słuchają słowa krzyża i spełniają je, nie będą się obawiać głosu wiecznego potępienia. Znak krzyża okaże się, gdy Pan przyjdzie na sąd. Wtedy wszyscy słudzy krzyża, którzy upodobnili się życiem do Ukrzyżowanego, przystąpią z wielką ufnością do Chrystusa-Sędziego.
Dlaczego więc obawiasz się wziąć krzyż, który prowadzi do królestwa? W krzyżu zbawienie, w krzyżu życie, w krzyżu obrona przed nieprzyjaciółmi, w krzyżu źródło niebiańskiej słodyczy, w krzyżu moc ducha, w krzyżu radość serca, w krzyżu szczyt cnoty, w krzyżu doskonałość świętości. Poza krzyżem nie ma dla duszy zbawienia ani nadziei życia wiecznego. Weź więc swój krzyż i idź za Jezusem, a wejdziesz do żywota. „On cię poprzedził, dźwigając krzyż dla siebie” (J 19, 17), a umarł na nim dla ciebie, abyś i ty dźwigał swój krzyż i pragnął na nim umrzeć. Jeśli bowiem współumrzesz z Jezusem, z Chrystusem razem żyć będziesz; jeżeli staniesz się towarzyszem Jego cierpienia, będziesz także uczestnikiem Jego chwały.
Wszystko zamyka się w krzyżu, wszystko polega na umieraniu; nie ma innej drogi do życia i do prawdziwego pokoju wewnętrznego poza drogą świętego krzyża i codziennego umartwiania.”

TOMASZ A KEMPIS, ŚW. [Thomas Hemerken]; (ok. 1380–1471). Niemiecko-niderlandzki autor dzieł ascetycznych, jak Medytacje o Życiu Jezusa; przypisywane mu jest O naśladowaniu Chrystusa.
[zob. ks. Marek Starowieyski. „Karmię was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła komentują niedzielne czytania biblijne rok A”. Wydawnictwo WAM 2013. s. 455]

(grafika/foto) - autor: Angelo_Giordano
całość opracował ks. Andrzej Hładki

uśmiechnięci aniołowie na ziemi
pochowali demony złych nie zalet
zalatuje od nich truchłem grzechu
posypanym słodkim pudrem pół uśmiechu
takimi jesteśmy przyodziani w światło
zamienione w codziennej złości ciemny zamęt

tak bardzo potrzeba człowiekowi – wyższemu od aniołów
by nie był sam i życia nie kończył w otchłani grobu
klucze otrzymał Piotr u początków Kościoła
by na nim oparł się każdy nawrócony szukający Boga

miłosne spotkanie duszy ubranej ciałem
jest wyznaniem kochających się jak Amen

chodzeniem po linie nad przepaścią
jest uznanie siebie samych jako początku miłości
kto siebie za bóstwo stawia – nie ma w nim mądrości

błądzeniem na ślepo w ciemności
jest uznanie siebie samych jako nie godnych miłości
kto siebie za bardzo poniża – ubliża Bożej Mądrości

klucze podarowane w Kościele
są by otworzyć to co zamknęliśmy w ciele
<<bez serc, bez ducha>> tak marnuje się istnień wiele
dotknięci kluczem krzyża złączymy się ze Zbawicielem

ks. Andrzej Hładki, Bogaczów/Koźla 2020-08-20 - 21

© Kartka z liturgii. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 120 gości oraz 0 użytkowników.