kim jestem?
Kim Jesteś?
dwa pytania – obym zdążył je zadać
nim przyjdzie – a to jest pewne – czas konania
czym jestem?
śniąc, bujając w obłokach
wreszcie pokaż jak żyć i kochać
czas zacząć
czy przeminę?
pewny siebie, posiadania
pośród błyskotliwego myśli składania
zarzekając rzeczywistość
i tak doświadczam przemijania
kim jestem?
prochem skończonym
skruszonym i nawróconym?
czy
pyszałkiem, plecami odwrócony?
kim jesteś?
karmiący, pojący, odwiedzający, przyodziewający
człowiek w człowieku?
albo
karcący, połajający, odstraszający, przekupujący
człowieka cieniem – gdzie jesteś człowieku?
w szczypcie posolonych łzami promieni uśmiechu
odnajdę Ciebie na miejscu rozstania – jednocześnie doczekania
w iskrze utajonych myśli płonących pytaniem spojrzenia
zaiskrzy przemyślnie to czego wiesz bez doczekania
płomienne mowy ucichną w szepcie miłości blisko
nie trzeba zapewnień w sercu, w którym Miłość ma siedlisko
wiem Kim Jesteś – Obecny ponad wszystko
wiem kim jestem – kochany mimo wszystko
ks. Andrzej Hładki, Koźla 18.11.2020
Ostatnia niedziela zwykła
UROCZYSTOŚĆ JEZUSA CHRYSTUSA,
KRÓLA WSZECHŚWIATA, ROK A
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ Por. Mk 11, 9c, 10a
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie;
błogosławione Jego królestwo, które nadchodzi.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA Mt 25, 31-46
Chrystus będzie sądził z uczynków miłości
+ Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie, pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.
Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie; błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata!
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.
Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?”.
A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”.
Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?”.
Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”.
I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
Oto słowo Pańskie.
POMOC BIEDNYM
„Byłem głodny, spragniony, obcy i nagi, i słaby, i uwięziony. Coście uczynili jednemu z tych maluczkich, Mnie uczyniliście. I dlatego – powiada – chodźcie tu, błogosławieni Ojca mego”. Czego uczymy się z tych słów? Że błogosławieństwem jest troskliwe zachowywanie przykazań, przekleństwem zaś opieszałość wobec przykazań. Kochajmy błogosławieństwa, uciekajmy przed przekleństwem, gdyż od nas zależy dowolne wybranie jednego lub drugiego. Albowiem do czego przychylimy się z ochotą, w tym (trwać) będziemy. Dlatego zjednajmy sobie Pana błogosławieństwa, który staranie o biednych poczytuje za staranie o Niego samego, a czyńmy to zwłaszcza teraz, kiedy przykazanie ma obfity materiał do stosowania go w obecnym życiu, ponieważ wielu potrzebuje rzeczy niezbędnych, wielu czuje brak zdrowia ciała, które im zniszczyła złośliwa choroba. A zatem przez troskliwość o nich zjednamy sobie spełnienie dobrej obietnicy.
Sam Pan aniołów i Król niebiańskiej szczęśliwości stał się dla ciebie Człowiekiem i wziął na siebie to niewonne i brudne ciało razem z uwięzioną w nim duszą, aby uleczyć twe cierpienia swym dotknięciem; ty zaś, będąc tej samej natury co chory, uciekasz przed człowiekiem tego samego rodzaju? Nie, bracie! Niechaj ci się nie podoba takie złe postępowanie! Poznaj, kim jesteś i z kim tak postępujesz! Tak postępujesz z ludźmi, będąc człowiekiem niemającym w sobie nic osobliwego, co by nie istniało we wspólnej ludziom naturze. Nie przesądzaj naprzód przyszłości, gdyż przez to, że potępiasz cierpienia widoczne na razie w obcym ciele, wydajesz niepewny wyrok na całą naturę ludzką. A ty uczestniczysz w tej naturze na równi ze wszystkimi innymi. Miejże więc wzgląd jakby na wspólną sprawę!...”
GRZEGORZ Z NAZJANZU, ŚW. (330–390). Pisarz grecki. Doktor Kościoła. Zwany w Kościele greckim „Grzegorzem Teologiem”. Pochodził z Kapadocji (Azja Mniejsza), przyjaciel św. Bazylego, którym odbył studia w Atenach, następnie przebywał na pustyni, potem krótko był biskupem Konstantynopola, który to urząd porzucił i dokonał życia na pustelni. Genialny teolog (sławne Mowy Teologiczne o Trójcy św.), pierwszy wielki poeta chrześcijański piszący po grecku (liryki, poematy dydaktyczne, poetycka autobiografia).
[zob. ks. Marek Starowieyski. „Karmię was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła komentują niedzielne czytania biblijne rok A”. Wydawnictwo WAM 2013. s. 575]
(grafika/foto)
autor: Alexey_Hulsov