Rozważania

Rozważania

uzbrojeni w anielską cierpliwość
na spotkanie – gotowi na uszczypliwość
smakować smakiem smaczną smakowitość
z wyraźną szczyptą soli
używać chcemy wszystkiego do woli
złościć się możemy na złości
które zabierają nam codzienne radości
nie codzienna radość jest kresem
kto chce tylko korzystać – przepadnie z kretesem

do filozofii z logiką przypadków
odmienianych przez giełdę spadków
dokłada człowiek zadowolony
czasami
tylko z siebie
teorię o wielkiej niesprawiedliwości
jeśli coś lub ktoś sprzeciwi się jego niepoznawalnej mądrości
która obok nagiej prawdy
leżała cała skalana
spowita w półprawdy
bełkot błazna i skończonego bałwana
kto chce siebie stawiać za przykład
żyjąc nieprzykładnie
depcząc świętości i gasząc światło
- nawet takie słabe – na dnie
ten godzien miana jest bałwana
co chce aby go uczczono
i jego iluzjom ze czcią służono

wróć do Światła Przedwiecznego
do Boga żywych – Żyjącego
co blaskiem swej leczącej jasności
wyleczy ciebie i mnie – z najciemniejszej płytkości
policz sobie – policzyć mogę
dni, lata, dekady poświęcone na pustoty
i zabawy w zabawę życiem w życie
złap mnie nad ciemną przepaścią póki jestem zajęty byciem
w labiryncie kropel łez wzruszeń, bólu, bezsilności
znajdź mnie – pozwól uwierzyć w miłość Miłości

(ks. Andrzej Hładki – Koźla 08.02.2020 r.)

 

tak po prostu
bez uścisku roszczeń mierzących
milimetry wzrostu wierzących
tak po prostu - chwila za chwilą
sama z siebie gotowa
by mówić dotykiem czułej troski o niebie
sama z siebie – bo od Ciebie
tak delikatnie bez manifestacji
cicho zapewniona o Żyjącym
który chce nas mieć w raju u siebie
tak zwyczajnie otarta z potu strachu
pracą drżącymi rękami
trzymasz mnie mocno
bym nie dołączyła do tych, którzy są zbiegami

nie nakazujesz modlić się dniami i nocami
lecz kochać modlitwą z czynami
bez licytacji, egzaltacji
bez frustracji na tych, którzy wolą być obserwatorami

pozwalasz mi iść
zatrzymując się przed spoczynkiem
nad rozbieganymi myślami
co szukają odpowiedzi na pytania
rzucane tysiącami
JESTEŚ odpowiedzią
- ofiarowana wdzięczności
pozwól mi być z Tobą w jedności

(ks. Andrzej Hładki – Koźla 01.02.2020 r. na Ofiarowanie Pańskie)

 

krótsze kazanie
to czas na dłuższe debatowanie?
zapętlił się człowiek
uwikłany w ciemne sprawy Złego
po łokcie w grzechu zbrukany
bez ciszy w sercu
wystawiony na słońce
będziesz sechł z tęsknoty
nawet gdy wszystko będzie obfitujące
jeśli nie zasłuchasz się
w głos wołającego
z mroków grzechu wyzwalającego
to łatwo będziesz brudnymi rękoma
chciał na swój obraz zmienić świętego
nawróć się do Boga
do Światłości ze Światłości
Słońca wschodzącego
wtedy nie będziesz najpierw reformował Kościoła
lecz zaczniesz od siebie samego
Panie uzdrów mą duszę
od nadmiernego pośpiechu w sprawach ważnych
daj mi odkrywać, że krótsze kazanie
może być czasem
na pobożne w milczeniu serca słuchanie

(ks. Andrzej Hładki – Koźla 25.01.2020 r.)

dokąd idziesz? zapytał człowieka duch
tego bezdusznie rzucającego: <<nie wiem>>
jak możesz iść gdy ani ty nie wiesz
ani Bogu powiedzieć nie chcesz
czy wiesz jak dobrze iść by dojść do celu
gdy oczy poszarzałe od nieobecnych łez
błądzą samotnie nie wiedząc czemu
jak ty masz, tak ma wielu
mówiących o szczęściu
nieszczęśliwie głową tłuczący w mur problemu
tym kim – a i są twierdzący – czym jesteś
dziś w tym pędzie nieustającym
by mieć więcej – oby nie problemów

zahipnotyzowany stoi ten
kto boi pytać się Boga o cel
jak żyć i jak spokojny mieć sen
w zgodzie żyjąc ze stwórczym Słowem
jeśli nie znasz Dekalogu – dziesięciu dobrych słów
uduchowionych ośmioma z góry błogosławieństw
to sam zajmiesz miejsce, które zajmuje Bóg
i dyktować będziesz innym swój słowotok mów
gdy odrzucasz Boga jako Życie
energia i kilka pięknych idei
nie da ci życia błogosławionego w nadziei


ks. Andrzej Hładki – Zielona Góra 2020-01-15

zrobiło się miło
podniośle
uroczyście
gdy powitano wiwatami Gości
szybko się okazało, że inaczej zaplanowano
gdy Wszechmocny chciał stać się malusieńkim
w drobinie wiatru skrywając
gotowe do pomocy – do ukrzyżowania dłonie
tej chwili poszukujący
zbliżając się do granic nocy ciemnej
co chce być rozjaśniona
tym ogniem co odwiecznie płonie
opisywać można tęsknoty za niebem
w którym chciałbym spotkać ciebie
nie będzie jednak podniośle
ani pompatycznie po słowie
przypomnij sobie płacz uciszony oczekiwaniem
gdy jako dziecko
wszyscy czekali na nasze
uratowanie
z Chrystusem pogrzebanie
i zmartwychwstanie
w chwili chrztu, który był dla nas święty
dziś pamiętamy kim się staliśmy
czy wciąż liczymy otrzymane i stracone prezenty?
niebo cieszyło się z aniołami
ze świętymi patronami
chrzestnymi, rodzicami podarowanymi
chwilą życia na ziemi
ile zostało z radości bycia dzieckiem Boga
a ile narzekań na Niebo w jaskini cieni?
dobrze jest czerpać życie pełnymi garściami
ze źródła bijącego mocą
nie z kompostownika cuchnącego złością
wróć do źródła nie tylko ozdobnego
lecz wewnętrznie Duchem posolonego
póki jeszcze słuchasz wiatru spoczywającego tęsknotą
nie tylko licz na siebie
nawet gdy wzmacniasz się treningami
kropla z chrztu
uratuje tego
kto ma drobinę marzeń - gdy nie zaneguje
otworzy się na Miłość
taką w szarości poczerniałą od boleści
dotknie serca
przytuli
zatęskni
kto tajemnicy chrztu poszukuje

ks. Andrzej Hładki – Zielona Góra 2020-01-08

„Przyjaciel – ktoś przy kim można głośno myśleć” (R. Emmerson)
Nieprzyjaciel – ktoś przy kim lepiej nawet nie myśleć cicho.

na wschód ze Wschodu
Słońce Sprawiedliwości widać pośród żłobu
przyszli poszukiwacze sensu
oszronieni czasem łez wylanych
w poszukiwaniu celu
ile było dróg gdzie nie starczało
tchu by zmienić się
i odmienić myśli bez pośpiechu

rodzina została
dzieci na parapecie marzeń
wyglądają przez okno pomalowane
mrozem co czmychnął nad ranem

ile trzeba było rozwiązać supłów
zawiłości nieskrępowanych myśli
uśmiechają się słodko do gorzkich wspomnień
te które schowały się w koncie mimo upomnień

za drzwiami kolejne drzwi
do serca
po rozterce
przecież wreszcie cię znajdę
biegnąc po śladach Mędrca
głupio – uparty podróżnik
„śniło mi się” gwiazdo
co doprowadziłaś Baltazara
z Kacprem i Melchiorem
przyjdę za znikającym snem
przepytany przez noce i dni
znajdę Cię jak Ty mnie
zanim poczęłem się w łonie matki
znajdę cię poszukiwany
i kochany
jak ja przedzierałem się
przez stosy niewypalonych ideałów
przecież każdy z nich pomógł
przetrwać te dni
gdy nikogo nie było blisko – tylko Jezu Ty.

ks. A.H. 03.01.2019 Zielona Góra


OGŁASZANIE DATY WIELKANOCY I INNYCH ŚWIĄT RUCHOMYCH W 2020
W uroczystość Objawienia Pańskiego, po odśpiewaniu Ewangelii, diakon lub kantor, zgodnie ze starym zwyczajem Kościoła świętego, ogłasza z ambony święta ruchome bieżącego roku według następującej formuły.
Drodzy bracia i siostry, chwała Pańska objawiła się pośród nas i zawsze będzie się objawiać, aż do powtórnego Jego przyjścia.
W rytmie i wydarzeniach czasu, wspominamy i przeżywamy tajemnice zbawienia.
  Wiedzcie, najmilsi, że jak corocznie dzięki miłosierdziu Bożemu radujemy się narodzeniem Pana naszego, Jezusa Chrystusa, tak dziś oznajmiamy wam również radość z Jego Zmartwychwstania.
26 lutego będzie Środa Popielcowa i początek Wielkiego Postu.
12 kwietnia z radością będziemy celebrować Paschę naszego Pana Jezusa Chrystusa.
24 maja będzie Wniebowstąpienie naszego Pana Jezusa Chrystusa.
31 maja dzień Zesłania Ducha Świętego.
11 czerwca uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej.
29 listopada będzie pierwsza niedziela Adwentu naszego Pana Jezusa Chrystusa, któremu niech będzie cześć i chwała na wieki wieków.
W. Amen.

(„Kalendarz liturgiczny diecezji zielonogórsko – gorzowskiej. Rok 2020” s. 48)

co dziecko słyszy, widzi, poczuje
to ojcze, matko powtórzy – z tobą porównuje
chociaż masz piękne oczy i wdzięk
wdzięczny niby pytanie o drogę anioła
to jeśli słowa twe niepiękne
a czyny mizerne
piękna w dziecku zbudować nie zdołasz

potoczyło się jabłko od jabłoni
na wyciagnięcie dłoni
pachnie tak powabnie
uśmiecha się do słońca
przykryte liśćmi czasu i grzechów Adama
koroną dla ciebie za próżność – uwitą z kolca
możesz mieć dobrych planów
według własnych planów bez końca
jeśli nie zapytasz o drogę Tego co Drogą
jest będąc
DZIECKIEM – bezkresnym obecnością i zbawieniem
to na końcu krótkiej drogi
dzieci szybko pokażą ci rogi
a ty tłuc się będziesz z myślami
warto za rękę było iść razem
Bóg i Kościół
rodzina i szkoła
rodzice i kapłani
zaprowadzą was do Świętej Rodziny
bo tylko taka jest kochająca

ks. Andrzej Hładki – Koźla 2019-12-29

wszystko posprzątane?
czy głowa – zaprzątnięta tym
co jeszcze niesprzątnięte?
jak może uwierać czasem czas uciekający
którego mało na sprzątanie
zakupów lista długa
tak – tym razem się uda
przygotować to co trzeba przegotować
upiecze się nam to co upiec mogło
wyleje się tyle mleka
że już pozamiatane

jeszcze poślij męża po słomę z siankiem
odwrotnie – siana sporo wydane
słoma na dnie zostanie
dziecko szafę polubiło - poukładane
co się teraz stanie
czy na spowiedź czasu zostanie?
świętować chcę z tobą
tylko poprowadź nas za Dzieciątkiem – Osobą
by odkrywcze były rozmowy, śpiewy, śmiechy
tak szczerze, serdecznie, dając sobie wytchnienie –
spokojne oddechy
pachnącym śpiewem okraszonych chlebem
bo już nadchodzą do domu

posłuchał zakochany młodzieniec duchem
co Pan mu naszeptał śpiąc nad uchem
do serca przejętego kobietą delikatną jak tęsknotą
posprzątane już mieszkanie
zakupy porobione
a co z tobą
czyste już jest serce twoje?

ks. Andrzej Hładki – Koźla 2019-12-21

na pustyni życia zapełnionej piaskiem
słów licznych bez pokrycia
zasypują nas wiadomości o okazji
tak bliskiej, ważnej, proszącej o odkrycie
zamieramy bez wody co syci o świcie
kilka kropel wyciskam – łez
co posłużą dla poprawy samopoczucia – rytualnego obmycia
nie zaleje nas potop łez grzesznika
nie porwie wicher Ducha
chodzić nauczyliśmy się przykurczeni
pochyleni tulący się do ziemi
wyprostuj mnie Twym Słowem – Bogiem
wyprostuj przed nadchodzącym w sercu chłodem

poprawiamy swoje posłanie
uważamy na wygodne wstanie – nie za szybkie
wolne także niech będzie siadanie – na laurowym dywanie
poprawione poprawnie z odpowiednim zaangażowaniem
wyważone odważnikiem sprawiedliwości, probierzem przyzwoitości
ułożeni w układanej talii kart rozdanych pod stołem
pilnujemy się by było zdrowe – eko nie tylko świadome
bez mięsa – co najwyżej w słowach
w duchu nowo-psycho-filozoficznych religii humanizmu bez człowieka
trzymać na dystans chcemy się od Boga - Człowieka
zamykamy oczy na cierpienie i śmierć – bo to uraża poczucie smaku
w życiu niesmacznym solonym nijakością
pozbawionym treści
zaś pełnym soczystych złośliwością doprawionych żartów

Radości przemieniająca wnętrza – bo pełna
daj mi cenić sekundę w Twojej bliskości
niż śmiać się cudzym kosztem w pustej bezkresności

ks. Andrzej Hładki – Zielona Góra 2019-12-11

naczekała się w poczekalni życzeń
nasłuchała się instrukcji dobrych przykładów
jaką ma być pobożną od bezbożnie obmawiających
dopowiadających słowa do milczenia rozważań
wciąż brak oczekujących
by Słowo zakiełkowało w sercu gotowym
do ostatecznego spotkania
przerzucamy się plewami chwastów młóconych
cepem rozdwojonego języka
w hałasie półsłówek nadinterpretacji
umyka nam jak gra muzyka
radosnych cherubów w serafickich zespołach
piękna jesteś ciszą i wypatrywaniem kiedy wołam
z otchłani grzechu – ze strachu konam
bądź przy mnie chociaż ja nie jestem sam przy sobie
rozpędzony w wierze, goniony w pragnienia pożodze
bądź błogosławiona błogosławieństwem
dla odrzuconych, ośmieszanych, poniżonych

kobieta staje się odpocznieniem
gdy w niej serce jest kochaniem
otulonym cierpliwym czekaniem
na pocałunek, przytulenie, na obdarowanie
czasem liczonym latami bliskości
a nie sekundowym muskaniem

piękno ważone na wadze miłości
czystsze jest niż niedoważone piękności
nosząc <<skarb w naczyniach glinianych>>
dbamy o formę akcentując treści


ks. Andrzej Hładki – Zielona Góra 2019-12-04

 

© Kartka z liturgii. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 144 gości oraz 0 użytkowników.