Rozważania

Rozważania

Wędrowiec z uśmiechem
wita się z zamartwiającymi się na zapas
chce posłuchać co kieruje zatroskanym człowiekiem
<<co będziemy jeść, co będziemy pić w ten czas?>>
przecież masz co jeść i możesz żyć
pozwól żyć innym – nie katuj ludzi lękami
swoimi obawami – nie martw się za bardzo o jutro
przeżyj dobrze „dziś” – bierz życie czystymi rękami
włącz się do rozmowy – otwórz Pismo Święte
wiele czasu zaprzątasz sobie i innym głowę
zmiennymi – sensacyjno-niesprawdzonymi wiadomościami
zasłuchaj się w Tego, który jest w Pismach i Eucharystii
chce by serce w nas pałało, by uczynić swoimi świadkami
dialog z myślami pierzchającymi przed niepewnościami
z odwagą graniczącą z pewnością
stawiam pytanie – czy sobie, czy Tobie ufam bardziej, który jesteś Miłością?
pewność siebie zbyt pewna pewnie prowadzi
do zguby pewnej – w pewien sposób
niepewnie nazywany – zuchwałym
pewność Ciebie, kochający miłosiernie
ze śladami męki – Zmartwychwstały - to pewne
nazywamy - pewnością wiary
Jezu kochany – przymnóż nam wiary
gdy się na drodze do naszego Emaus spotkamy

(ks. Andrzej Hładki. Koźla 2020-04-25)

liczydło
można usprawnić technologią obliczeniową
ile razy zawiodłem – zawiodłeś idąc życiową drogą
za niewiele – czy już za NIC mając
czego Pan dokonał na krzyżu konając
przelewając Najświętszą Krew, Ciało wydając
zlicza sprawiedliwy algorytm nieprawości
do niebotycznych – raczej do otchłani – nieprawości
nic się nie ukryje przed Widzącym
chociaż twierdzisz inaczej z uśmieszkiem kpiącym
czy to w gronie apostołów
czy już w gronie szyderców zasiadając
każdy z nas jest winny, każdemu należny jest wyrok
Pan oddał siebie – przebaczenie zostawiając, nasze uniewinnienie
kocha bez granic – winę i karę uchylając
razem z Tomaszem wyznajemy wiarę jeszcze niedowierzając
zaczynam ślepnąć od świateł Wielkanocy
Ten, który powstając przychodzi mimo drzwi zamkniętych
jest z nami, drzwi serc otwierając
nie rygluj się przed Miłością
byś idąc w zaparte nie zbratał się ze Zło - ścią

(ks. Andrzej Hładki. Koźla 2020-04-18)

 

Z LOTU… DRONA

masz w swoim domu zawieszony z wiarą krzyż
obraz Świętego?
czy jesteś obrażony – obrażona na Niego?
robią z księży – księża robią z siebie
czarodziei
co w wartość i skuteczność Mszy do końca nie wierzą?
czy nie wiedzą?
Msza – ale jeszcze koronka
litania, nabożeństwo, pokropienie
by ludzie byli zadowoleni
Najświętsza Ofiara jako przystawka
dla tych co są religijnie rozkapryszeni?
Jezusa w Najświętszym Sakramencie przewieźć
wozem strażackim, albo w deszczu
bez baldachimu – niech wszyscy zobaczą…
to może wstawić Go na drona?
z lotu, z wysoka niech błogosławi
bo inaczej pewnie Wszechmocny nie potrafi?
z krzyża robiąc szyderstwo
z Jezusa aktora w teatrze wzruszeń
Wielki Piątek się dokonał
On PRAGNIE – mimo naszych grzechów
za mnie i za ciebie
bez zabawy sumieniami
z miłości ofiarnej
- skonał

na Wielki Piątek
ks. Andrzej Hładki, Koźla 2020-04-10

MĘKA I ŚMIERĆ JEZUSA
„Tego wieczoru objawiłeś i pokazałeś zbawczą tajemnicę krzyża, rozdawałeś i rozdzielałeś Twe Ciało, źródło życia oraz kielich.
Racz sprawić, abym wraz ze świętym zgromadzeniem stał się uczestnikiem Twojego stołu: Twojego Chleba Życia, którego odczuwam głód i Twojego napoju, którego odczuwam pragnienie.
Umyłeś w miednicy ich nogi Twymi czystymi rękoma i pouczyłeś ich pokory, najpierw słowami, a w onej godzinie przez czyny.
Obmyj również błoto moich złości na prośby Twych świętych towarzyszy i skieruj kroki mych stóp drogą pokory ku niebu.
Twą ludzką naturę pokazałeś nam tej nocy, gdy ogarnięty lękiem byłeś w agonii i modliłeś się do Ojca, który jest w niebiesiech.
Uwolnij mnie od strzały tajemnej i od lęku nocy. Aby moja dusza i moje ciało zostały utwierdzone w Twej świętej bojaźni.
Zostałeś związany za tego, który jest związany – Ty zaś przezwyciężyłeś węzeł więzów: pokonaj we mnie więzy przyjęte dobrowolnie – więzy piekielne moich grzechów.
Ty – niewinny, stanąłeś przed trybunałem zamiast skazańca za grzechy. Kiedy jednak powrócisz wraz z chwałą Ojca, nie sądź mnie razem z nim. (…)”

Nerses Sznorhali (1102–1178). Patriarcha i wielki pisarz ormiański, promotor zbliżenia Kościoła ormiańskiego i bizantyńskiego. Jezus, Syn jedyny Ojca stanowi modlitewne odczytanie Pisma św.

[zob. ks. Marek Starowieyski. „Karmię was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła prowadzą przez święta roku kościelnego”. Wydawnictwo WAM 2015. s. 210]

(grafika/foto)
autor: congerdesign
całość opracował ks. Andrzej Hładki

dziś machają palmowymi gałązkami
za kilka dni obnażonymi pięściami
święconka czy wędzonka?
Komunia Święta
czy dysputa irytująca?
<<co chcecie mi dać
a ja wam Go wydam?>>
pytanie Judasza - historia wciąż się powtarzająca
pytanie o zysk, o stratę, o wzrost, kolejną debatę
udowadnianie Bogu naszych racji
bez chwili zadumy, bez Świętego adoracji
On w cierniowej koronie otoczony wianuszkiem szyderców
żądających cudownych sztuczek i znaków
czeka na człowieka - z wyrokiem
że jest „tylko” człowiekiem a nie Bogiem
nieludzko potraktowany w majestacie przez ludzi ustanowionego prawa
oddycha miłością łapiąc ostatnie westchnienie
Boże - kocham ich
chcę mieć ich wszystkich w niebie

martwisz się, że nie masz w domu palmy
którą ludzie dla Króla wiwatowali
ci sami, co Go za kilka dni z wrzaskiem ukrzyżowali
martwisz się, że nie masz palmy poświęconej
a nie martwisz się brakiem własnego uświęcenia?
martwisz się, że nie masz święconki przez księdza pokropionej
a czy modlisz się rano i wieczór w rodzinie miłością zjednoczonej?
błogosław każdego dnia
by być chrześcijaninem w Duchu i Prawdzie
nie łudźmy się - bez Chrystusowego Kościoła
i kościołów z wierzącymi, mądrze obecnymi
nie będzie Eucharystii – wiara, modlitwa nie są sprawami prywatnymi
On nas zbawia we wspólnocie

POST SCRIPTUM O OSĄDZANIU
narzekaliśmy na nauczycieli, drwiliśmy
teraz możemy całe dnie uczyć swych dzieci i cieszyć się nimi
osądzaliśmy lekarzy, pielęgniarki, służbę zdrowia
teraz lękamy się by miał kto nas leczyć i potrzebujemy pogotowia
traktowaliśmy domy jak hotele, bary
teraz uczymy się rozmowy i jak nie doprowadzić do zwady
dbaliśmy o wygląd, aparycję i swoją pozycję
teraz zasłaniamy twarze i się unikamy
listę oczekiwań mamy do księży, do Kościoła
teraz samotnie usychamy, bez Eucharystii konamy
Jezus osądzony stoi na dziedzińcu życia
niech obudzi się serce
moje - twoje - w rozterce
jeszcze jest szansa na odnowę WARTOŚCI odkrycia
i odkrycie Kim jest Życie

(ks. Andrzej Hładki. Koźla 2020-04-04)

 

wychodzą potwory z grobów
serc przysypanych szarością popiołów
gdy świat poukładanych kart
rozsypuje się i leci na kark
planów opartych o rachunki bankowe
zamiast o rachunki sumienia
złości człowieka człowiek – brata brat
okazuje się, że uśmiechy
często były przyklejone – więdną gęsto
gdy przychodzi słabość, choroba, jakiś brak
z kultury humanizmu bez człowieka i bez Boga
pozostanie tylko rdzawy ślad
usłysz Tego, który woła do rozpadliny obaw
wydobywa z grobów beznadziei
podnosi upadłych
leczy zawziętych, upartych
łagodzi żale i roszczenia zajadłych
niech pokój zapanuje w twoim sercu
szlachetnym, wrażliwym, jednak często obrażonym
niech pokój zapanuje w twoim wnętrzu
ciekawym, pogłębionym, jednak często zagraconym
niech pokój zapanuje na twoich ustach
wykształconych, powabnych, jednak często zachwaszczonych

dopóki będziemy innych rozliczali
a sami nie zrobimy sobie rachunku sumienia
będzie trwała ZARAZA
GORSZA NIŻ WIRUSOWA
- ZARAZA BRAKU MIŁOŚCI

zmarli z grobów powstaną – zawołani
przyjdzie
ten czas kochani
już jest
gdy żywi wchodzą do grobów
chodzą po ziemi
a są śmiertelnie poobrażani

uśmiechnij się do Słońca
ono wschodzi nad złymi i dobrymi
uciesz się ludźmi – bliższymi, dalszymi
pokochaj Boga w Eucharystii, w Słowie
a wtedy spotkamy się w Drodze
na błogosławionej rozmowie

(ks. Andrzej Hładki. Koźla 2020-03-28)

lepiej być niewidomym
i czuć
współczuć
kochać
niż patrzeć na ludzi nieczule

tak zapatrzeni w siebie
zadufani we własny rozum
który wcześniej stracili
oddając się próżności
toczą kamień milowy – a w końcu się zmęczyli
nazbierali tytułów i stanowisk z zapasem
na trzecie życie
a jednego dobrze nie przeżyli
śmieją się w oczy Bogu
schizofrenicznie twierdząc, że On nie widzi
a gdy przyszła trwoga cierpień
pytają Boga, którego jakoby zabili
dlaczego nie patrzy w tej chwili?
Bóg z miłością przygarnia tych co się Jemu powierzyli
wychodzi do tych, którzy się odwrócili
lecz wielu z zapartym tchem
bez tchu - nie uwierzyli
oskarżają Boga że się nie troszczy
mówią o Tym, którego milczeniem zbyli
On ukrzyżowany, opuszczony
z miłością pyta – gdzieście do tej pory byli?

tak Panie
pogubiliśmy się
a grzechami koronę cierniową
to ja i my – uwiliśmy
ratuj nas – uzdrów
daj byśmy się zbawili

na 4 Niedzielę Wielkiego Postu (Rok A)
Koźla 24.03.2020, ks. Andrzej Hładki

pięćdziesięciu sprawiedliwych
znajdzie się?
kto znajdzie?
znajdziesz mnie
ocalisz miasto syczące od rozdwojonych języków
ocal tych co przyzwyczajeni do wygód
już nie odróżniają lewej ręki od prawej
mieszając pojęcia dobra i myśli nieprawej
czy znajdziesz chociaż dziesięciu sprawiedliwych
gotowych dobro kochać mimo tendencji niedochodowych?
najpierw potrzeba nam zatroskanego ojca, Abrahama
co nie godzi się na bylejakość i szuka Bożego Prawa

niech święte pragnienia
ten żar palący odmienia
co w Samarytance budzi niepokój pytania
o kult Pana
co to jest <<oddawać cześć w Duch i Prawdzie>>?
rozmawiają – szukając odpowiedzi od ciszy nocy do spowiedzi z rana
razem z tobą, kobietą otuloną w znaki zapytania
uczymy się czytać znaki czasu
nie dyskutujemy z rzeczywistością
poznajemy ją – z miłością, czasem złością
staramy się ratować swoje dusze i ciała
potrzebujemy syna Abrahama
co o nas się postara
Jemu się zawierzam – z optymizmem co do Bożej łaski
i realizmem co do ludzkiej słabości
teraz jest czas świętych pragnień
teraz jest czas błogosławionego owocowania

Koźla 15.03.2020 ks. Andrzej Hładki

dobrze, że tu jesteśmy
czy dobrze, tam gdzie nas nie ma
onieśmieleni życiem
tym co ono nam da
jak rosą poranną roszącą oddech w powietrzu
tracąc dech z przejęcia sobą
jeszcze Cię nie widzę i nie wiem jak ucieszyć się Tobą
radość mylona z wesołym figlem błazna
zanika jak kwiat dobroci gdy jego istota zmarzła
od zimnych spojrzeń zapatrzonych w siebie
zalęknionych o notowania na giełdzie bredzeń
licytują się w posiadaniu
tego czego i tak na wieki nie mają

nowe mieszkania z nami wciąż starymi
błyszczą nowoczesną myślą i markową etykietą
jak my się tam z pomysłami zmieścimy
gdy schematy wykute, skostniałe, ze stereotypami starymi
religia to nie oczyszczanie przez formatowanie
nie odświeżanie, czy kosmetyczne pudrowanie
lecz to łączenie Tego co w niebie z ziemskimi
to bliskość spotkania Człowieka z braćmi przemienionymi
komunia Boga z dziećmi swoimi umiłowanymi
gdzie nasłuchuje się szeptu obecności
nie szukając na każdym kroku podłości
zajmuj się dobrem – Dobry zajmie się tobą
skończ z obmową – pogonią za brudną mową
zobaczysz chwałę Bożą, gdy popatrzysz

Zielona Góra 04.03.2020 ks. Andrzej Hładki

 

w Kościele coraz mniej ludzi
coraz więcej papierów
pokusa, która zapał studzi
by formalnie zadowolić wielu

przemijają z wiatrem historii
podnoszący głowy, zadzierający nosy – grający bohaterów
reformatorzy w uścisku humanizmu jak histerii
wymazać chcą Imię BOGA bijąc czoła ku materii

chleba żądają – jednocześnie o Chleb się potykając
powszedniego dnia – Pan ci z miłości łaski da
słowem stworzeni – Słowem i Chlebem karmieni

rozpaczą o swoim zbawieniu – życiem mniej niż śmiercią zdziwieni
rzucać chcą kamieniami – lecą w otchłań zasypani pytaniami
zaciekawieni aniołami – kiedy zechcą być poprowadzeni

smutni komentatorzy innych – nigdy nie zadziwieni
patrzą na życie z góry – w depresji niskimi ocenami
wystawieni na widok – na wybiegu sami sobie pozostawieni

na pustyni ziarenek pośpiechu
można znaleźć cień zielonego drzewa nadziei
zamkniemy oczy zegarkom
by nas nie poganiały

bądź odważny w miłości
zacięty w walce – bez złości
prosząc o dar mądrości
byś doświadczył pełni szczęśliwości

Zielona Góra 26.02.2020 ks. Andrzej Hładki

© Kartka z liturgii. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 55 gości oraz 0 użytkowników.