Rozważania

Rozważania

chciałem napisać wiersz
taki – no wiesz
by litery nie plątały się
pod nogami
biegnąc w oddali
to znów blisko
na wargach spoczywające

chciałem napisać wiersz
taki – no bierz
i
pisz
co mam pisać
Ty wszystko wiesz

taki pobożny
a może ostrożny
przecież się zwiesz
Wszechmogący
i już zapadł zmierzch
i depcze po piętach
mój płochy wiersz
bo z pisania pismem
koślawych myśli jest –
jak jest
bez Ciebie –
na niebie i
na ziemi
usycham
zostanie tylko
późny deszcz
czy wzbudzi
we mnie dreszcz
przejęcia się
przyjęciem w Tobie?

Ks. A.H. (Żary 2018.04.29)

 

wygłupiały się literki
na pięciolinii wspomnień
nuty pospadały
do mnie
na skróty
jakimi muszą być litery
by literki stały
dużymi tekstami
tak jak pasterz
może być pastuchem
albo pisany
dużą dozą
zamyślenia
Pasterzem
stać się może
gdy Dobry Pasterz pomoże

tylko nie spłosz
literki małej
gdy pisze się
prosząc o
poradę
jak
Pasterza
znaleźć
PASTERZU
kochany

chodzi o to
by byli dobrzy pasterze
i by owce były dobre

Ks. A.H.

czytanie słów mających życie, jest życiem dosłownie
słuchanie Tajemnicy, jest rozumieniem nie swoich myśli
wyjaśnianie zawiłości, jest chodzeniem po wodzie duszy
wypełnieniem Testamentu, jest radosnym zbliżeniem do Początku

pozbierały okruch
drobiny cząstek
najlepszych
owinęły je w pieluszki
i położyły w sercu
kruszynę Chleba
przyjmuje pod swój namiot
rozbity pośrodku obozu
by wrosła się w glebę
uprawionej duszy
wyrosła i zaowocowała
słowem – czynem
wzruszeniem – nawróceniem
pięknem – pięknym
cierpliwością – ponad złośliwością
pokojem – pojednanym
wewnętrznie
bo nie celem jest tylko zewnętrznym
dotrzymane Słowo
aż wykonało się
skonało i
zmartwychwstało

Ks. A.H.

wywołany do tablicy
z wyrzutem sumienia
zatrzymałem się przed plutonem egzekucyjnym
gotowych do strzału
luf oskarżeń i wyroków
zapomniałem się, że nie jestem
zapomniany
i siwe włosy też mam policzone
z dzienniczka posypały się
sypały się i sypały
...
wyniki z testu sprawności
miłości
patrzącego z miłością – bo JEST MIŁOŚCIĄ

gleba jest sucha
a serce kruche
bez miłosierdzia
nie miłosierne

gdzie jesteś?
padają pytania głuche
jak obuchem
dobijające
wciąż sypią się i sypią
płynną kpiną
hektolitrami oskarżeń
- pomoże
morze miłosierdzia
uciszone miłosnym pocałunkiem
kochającego Serca

nie wystarczy Boga nazywać „Tatusiem”
trzeba być dzieciaczkiem przytulonym i prowadzonym

Ks. A.H.

MÓWIĄCY
przemówił przez oślicę
osiołek zrozumiał
osioł zaś uparcie
opiera się przeciw prośbie
osioł nie chce być osiołkiem
a osiołek łypie
oczkiem
jak tu stać się
upartym osłem
lecz grzbiet jednego
nosi Pana
drugiego kije pana

odkrywcą może jesteś morza
kontynentów
a czy
odkryłeś
jak blisko jest Odkrywca
ludzkich sekretów?
blisko jest – jeśli pozwolisz
albo w czeluści
tam gdzie się boisz
odkryj odkrywco Odkrywcę twego
***

Odkrywasz?
Chrystus wiedział
po co żyje i dlaczego umrze.
Czy wiesz
po co żyjesz i dlaczego umrzesz?

Ks. A.H.

skończyć z niekończącymi się dyskusjami
a może lepiej
skończyć
z dyskutantami?

głuchy na ślepotę serca
krzyczy, wyzywa i się znęca
ubija tłuk tłuczkiem
potłuczone myśli
- zbierze miarę upchaną, udeptaną
jego własną miarą
i nie będzie duchowej korzyści

zagrzmiało – głucho, tępo, płytko
nie o grzmocie, ale płytkiej ochocie
by Syna opisać w pół słowa
pominąć Boga bez Słowa
zrobić z Niego błazna
lub pośledniego lekarza

zadzieramy głowy do góry – na podwyższonego
i widzimy samotnego
ślepi – znów z oczu zgubiliśmy
kroplami potu i krwi – miłością owocującego
On na drzewie błogosławiony
przeklinany
podzieli się wszystkim
z nami
mimo drzwi zamkniętych

Ks. A.H.

zacheuszki Zacheusza przywołują
w radosnych podskokach
by zobaczyć choćby
cień
Przechodzącego

nikodemki Nikodema mogą
w rozświetloną pytaniami noc
poszukiwań
rozjaśnić twarz
niespokojnego szukaniem
i uśmiechniętego
spotkaniem

a januszki, andrzejki, zofije
czym dobrym się przysłużą
Panu swemu?

pod wieczór życia
zaproszenie
zrealizujemy na uczcie Pana
na stałe
lub
na rozprawę

teraz nocą przychodzi nauczyciel
Nikodem
i uczy się
jak przyjąć
ŚWIATŁO CHRYSTUSA

Ks. A.H.

lepiej kazać – rozkazem poganiać
czy obiecać i sercem doceniać?

słońca chce ociemniały
ciemny – jasny – kolorowy
sprzedają mu to co nie ich

słońca pragnie
każdego promienia
który upadnie
jak kropla
na tęczowym łuku
z deszczem dyskutując żarliwie
co jest potrzebne do życia
a co dokuczliwe

szukać poszarzałego obrazu
co poczęty jest na obraz
znaleźć zagubionego nie od razu
ale chociaż w ostatniej godzinie

ufam, że aż takie jest miłosierdzie Pana
nawet, gdy goni
przekupniów ze świątyni mego serca
bo lepiej wpaść w ręce Pana
a w ręce ludzi
nawet wiecznie złożone do modlitwy bez miłosierdzia
lepiej nie wpadać

wszystko już wiesz?
rozumiesz?
ciekawe – życie może nas zaskoczyć

Ks. A.H.

niektórzy mają problem z krzyżem
z jego miejscem, rolą, sensem
może pobieżnie czytali Księgę Rodzaju
- rozdział 22
a może dotarli tylko do Rodzaju 3,5?

czasem krzyż nie pasuje
do tego,
a bywa, że do niczego
przypasowany blisko
za bardzo uwiera,
chociaż pasowany na rycerza nieba
zanurzony – ukrzyżowany i zmartwychpowstały
jesteś z Mistrzem
- dlaczego krzyż ci uwiera
co on ci zrobił?
no właśnie: co on ci zrobił?
zachowujesz się jakby NIC się nie stało

śmierć na krzyżu chrześcijanina
śmierć z Chrystusem...
by żyć
Czy cenię swoje życie? A jak cenię życie innych?

Ks. A.H.

 

© Kartka z liturgii. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 157 gości oraz 0 użytkowników.