tak ładnie się uśmiechała
mała
wzrastała
smagana wiatrami
próby
nocami samotnie
czekała
że dotknie
ją dłoń
czułym
milczeniem czasu
gdy wreszcie
zadrżała ziemia
trzęsieniem
nie spała
taka delikatna
pszenica
do smakowania
stała się
nagrodą
dla głodnych
- pszenicą
Bożą jesteśmy –
wołali męczennicy
mieleni zębami
dzikich zwierząt
pszenicą Bożą
jeszcze jesteśmy?
czy został tylko przesąd
że nie można
krzywdzić zwierząt
depcząc jednocześnie butami
głupio wypaczonej wolności
swych braci
głodni jesteśmy
Miłości!
ks. A.H. 19.08.2018 Koźla