Rozważania

Rozważania

tak ładnie się uśmiechała
mała
wzrastała
smagana wiatrami
próby
nocami samotnie
czekała
że dotknie
ją dłoń
czułym
milczeniem czasu

gdy wreszcie
zadrżała ziemia
trzęsieniem
nie spała
taka delikatna
pszenica
do smakowania
stała się
nagrodą
dla głodnych
- pszenicą
Bożą jesteśmy –
wołali męczennicy
mieleni zębami
dzikich zwierząt
pszenicą Bożą
jeszcze jesteśmy?
czy został tylko przesąd
że nie można
krzywdzić zwierząt
depcząc jednocześnie butami
głupio wypaczonej wolności
swych braci
głodni jesteśmy
Miłości!

ks. A.H. 19.08.2018 Koźla

oby stworzenie
nie zapomniało o Stwórcy
bo łatwo stworzy świat uwielbiający
stworzenia bez Stwórcy

pobiegną myśli biegłych
biegając pobieżnie
po obrzeżu istoty
co samotnie
w biedzie od biedy
zasnąć nie może

a twoje oczy uśpione
budzą się nadzieją
przecież wreszcie przybiegnie
nie tylko na myśl
pocałunek odkrywający
że trzeba żyć nie tylko „sto lat”
bo i setki wiosen ucieknie
zimą przedziwną
pod ziemią
miną
aż zakiełkuje
nadzieja z Chleba
który jest pokrzepieniem
w drodze do Nieba

ks. A.H. 12.08.2018 Koźla

 

podjedliśmy sobie kanapeczki
na kanapie
na kocyku
lub w kąciku
i tak z uśmiechem
oblizując się na samą myśl
że smaczna jest myśl
nasza
zajadamy się dobrym samopoczuciem
swoim
boli
niestrawność myśli niesmacznych
bo nie moich
potem oblani na drodze Drogi?
potem oblani – zapracowani?
potem oblani – poszukiwani?
pot wierzącego perli się kroplami
i łez i soli i światła niezdeptanego

ks. A.H. 05.08.2018 Koźla

test na inteligencję
przeszła błyskając oczami
wiewiórka rudo uśmiechająca
do komisji w garniturkach

roześmiana do łez
pobiegła do biurka
gdzie stały rządkiem
pieczątki dla wiedzących
wszystko o wszystkich – wiewiórkach

wiedzieć wiedząc wiedzących wiedzę
uważać uważnie uwagą rozważną
przyznać przyznane poznanie poznane
lecz
nie na wszystko jest odpowiedź dobra
i pożyteczna
tylko głupcy i pyszałkowaci
mają zawsze coś do powiedzenia
tam gdzie jest „coś” do przemyślenia

ks. A.H. 28.07.2018 Żary

 

jaka jest prognoza?
będzie padać…
będzie duszno…
będzie słonecznie…
umiemy – tak się chlubimy -
rozpoznawać znaki na niebie
ale nieraz się mylimy
uczmy się rozpoznawać znaki czasu
czasem nawrócenia
chwilą dogodną
Tajemnicą uobecnienia
zakreśloną na firmamencie
górującym nad zmiennością
już teraz w tym zamęcie
poszukajmy nauczycieli
- nie wróżek
lecz mistrzów
zapatrzonych i zasłuchanych
zakochanych Panem

ksiądz – dobry pasterz – duszpasterz
czym jego dobroć mierzymy?
czy wydanymi kanapkami –
czy łzami zebranymi –
w drodze –
ostatecznie
czy mamy być najedzonymi?
czy zbawionymi?
odwieczna niedokładność pomiaru…

ks. A.H. 21.07.2018 Żary

posłuchaj co mam Ci do powiedzenia
- ubrany w togę humanizmu
z pozą wolnomyśliciela –
zwraca się człowiek do Zbawiciela –
słuchaj co ja uważam
tyle razy Ci powtarzam
szanuj moje prawa
które posiadam

rozwarte krzyżem ramiona
Serce promieniem na serca
słucha Stwórca stworzenia
jak ono się rozsiada
nosi dumnie i grozi
że wszystko zniszczy
chociaż niczego z siebie nie tworzy

jest nadzieja
gdy po tarczy myślącego zegara
myśl zatrzyma się sama
- na refleksji minutę
jest nadzieja
póki bije dzwon
na wieży gdzie jest dom
dom dziecięcych wspomnień
miłosnych uścisków
pocałunków malca
niech każdy zapatrzony w siebie
do domu wraca
i posłucha jak tyka minuta
refleksji – bo lepiej się słucha
z uśmiechem dziecka
niż plecie głupoty z miną zdradziecką

ks. A.H. 14.07.2018

zdziwienie
prowadzi do fascynacji
albo do frustracji
unosi ku niebu
albo kopie doły marzeniom
jest pełne radości odkrywcy planet
na nieboskłonie serca
a być może uśmieszkiem, a nawet
wyrokiem sędziego – cynika
wynika
z założenia zwątpienia
lub mistyka chodzącego na palcach
przy duszy – bo to tajemnica
o którą umysł kopie kruszy
a pokora ma prawo poruszyć
zdziwienie – wniebowstąpienie
zdziwienie – prześmiewców potępienie

ks. A.H. 07.07.2018

w ciemności idziemy
Światłości wieczna
naprzeciw niesiemy mary
na których złożyliśmy umarłych
co bez oddechu
bez wytchnienia
zmęczeni sobą i nami
nawet się nie pożegnali
odeszli – za wcześnie
minęli – jak chwila jedna
a teraz zostało kilka rachunków
cisza bez pocałunków
i ciemność snująca się, codzienna
zmienna, bo coraz bardziej bezdenna
Chodząca Ewangelia
śpiących „na wieki” obudzi
sekundą spotkania na drodze
bo jest Drogą
do Ojca
Światłością niegasnącą
Duchem kochającym Życie
dającym życie żyjącym – wszyscy dla Niego żyją
chociaż nam zdawać by się mogło
że Słowo nie pomogło
lecz Słowa milczenie śmierci nie zmogło
jaśnieje – dnieje
lśni – przemieni
oświeci – swoje dzieci
płaczą… – czy patrzą…?
konający… – czy kochający…?

ks. A.H. Żary 30.06.2018

czas z życzliwymi ludźmi biegnie szybciej...
odmierzany krokami minut
samotnych łez
zbieramy je do kosza pełnego
winogron do tłoczni dzierżawców
otrzymaliśmy życie w prezencie
by prezentowało się pięknie
i było prezentem dla sprezentowanych nam ludzi

nie podlega wymianie
- moje trafne zdanie!
- nigdy nie cofnę słowa
bo była by trwoga
co pomyślą „inni”, i „ci drudzy”
oraz „tamci”
moje słowo jest silne –
jak bicz karci
ale czy poza pożogą,
spalenizną przegapionych marzeń,
jest jeszcze jakiś ukryty talent?

posłuchaj wołającego na pustyni
a głos ma, że dzwonią szczerbate obawy
ubrane w świąteczne szaty –
zostanie tylko naga Prawda
albo tylko zostanie
kropka po pacniętej muszce

ks. A.H. Żary 22/23.06.2018

© Kartka z liturgii. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 31 gości oraz 0 użytkowników.