Rozważania

Rozważanie - 25 Niedziela zwykła w ciągu roku - Rok B

kropla drąży skałę, a modlitwa serce
serce pogrąży się w rozterce, gdy jest w poniewierce
rozterki jedna do drugiej tulą się w ciemności
bez płomyka pomyślności
słów
dotyków
gestów
potrzeba nam ich nie na wystawie
lecz w codziennym krok po kroku
stawaniu naprzeciw obawie
że nie podołam
że siły wyparują w oka mgnieniu
gdy nie będę zatopiony
w Tobie
Boże mój i Tarczo
Drogo ku zbawieniu
mimo rozdwojonych języków
żmij o ładnym uśmiechu
ufam Tobie Jezu
dziecko Twe jestem
serce dziecka nieustanie
przytul mnie i prowadź
a nic złego się nie stanie

ks. A.H. 23.09.2018 Koźla


25 NIEDZIELA ZWYKŁA, ROK B

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ 2 Tes 2, 14
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Bóg wezwał nas przez Ewangelię,
abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA Mk 9, 30-37
Jeśli kto chce być pierwszym,
niech będzie ostatnim ze wszystkich

+ Słowa Ewangelii według świętego Marka.
Jezus i Jego uczniowie podróżowali przez Galileę, On jednak nie chciał, żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: « Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie ». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.
Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał ich: « O czym to rozprawialiście w drodze? ». Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: « Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich ».
Potem wziął dziecko; postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: « Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał ».
Oto słowo Pańskie.

ZAZDROŚĆ
„Cóż to za mól duszy, co za zaraza myśli, jakaż rdza grzesznika zazdrościć drugiemu czy to cnoty, czy szczęścia, to jest nienawidzić w nim jego własnych zasług lub dobrodziejstw Bożych, na własne nieszczęście obracać cudze dobra, powodzeniem ludzi wybitnych się dręczyć, z chwały innych sobie czynić karę, jakby do piersi swej przytulać morderców, w myśli i zmysły wprowadzać sobie katów, by pośród męczarni rozdzierali wnętrzności, by tajniki serca kopytami tratowali. Takim [ludziom] nie sprawia uciechy pokarm ni przyjemności napój. Ustawiczne westchnienia, jęki i biadania; i choć zawistni – nigdy swej zawiści nie okazują, dniami i nocami rozdziera się w nich opętane serce. Inne nieszczęścia mają koniec i każde wykroczenie kończy się dopełnieniem występku. U cudzołożnika kończy się występek po dokonaniu cudzołóstwa, u rozbójnika ustaje zbrodnia po popełnieniu zabójstwa, dla łupieżcy łup zdobyty stanowi koniec drapieżności, a fałszerzowi stawia granice dokonane fałszerstwo. Zazdrość nie ma granicy. Jest to zło: stale trwające i grzech bez końca; o ile ten, komu się zazdrości, postąpił naprzód w powodzeniu, o tyle w większy pożar rozpala się ogień nienawiści...”

Cyprian, św. (ok. 200–258). Pisarz łaciński. Męczennik. Był biskupem Kartaginy i organizatorem życia religijnego w Afryce w III w. i obrońcą jedności Kościoła. Jego bogata korespondencja daje dobry obraz życia Kościoła w III w. Pozostawił ponadto traktaty moralne, a jego dzieło O jedności Kościoła do dziś nie straciło na swej aktualności.

[ks. Marek Starowieyski. „Karmię was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła komentują niedzielne czytania biblijne rok B”. Wydawnictwo WAM 2014. s. 489]

(grafika)
Autor: geralt

© Kartka z liturgii. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 56 gości oraz 0 użytkowników.