Rozważania

Rozważanie na XXX NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ (ROK C) - II

nie ja mam się tłumaczyć i wybielać
to Chrystus mnie wybiela w swojej Krwi

zachwyceni w zachwytu uniesieniu
niesieni nośnymi słowami
dotykamy
- dosłownie i w przenośni -
czym jest szczerość
a czym pozerstwo przebiegłości
mówimy o sobie do Ciebie
mówimy nami o Tobie
słuchać uczymy się
w trwaniu i rozmowie
często mówi o sobie,
jak pięknie mówi o Bogu?
jak mówić dobrocią
życzliwie tak, że aż serce bije
usprawiedliwia mnie
Bóg w łaskawości
a nie sztuka wymowy
w samodzielności

zaopatrzenie w siebie
sobą
za Tobą
widzeni jesteśmy
sami zauważani
przez Ciebie rozpoznawani
kochani, jak bardzo kochający?
bardziej marudzący
czy szczerze błogosławiący?
to się okaże
uśmiechem Jezusa pokażę
gdy nie będę się z innymi porównywał
lecz ze skruchą każdy dzień przeżywał

kiedy przeje się nam wykwintne kpienia
kiedy z uśmiechem słodkie marudzenie
niech czmychnie przed blaskiem świetlistego anioła
którego Bóg posyła, by ocalić wszystkich których zdoła
z dołu zagłady śmierci śmierdzących złorzeczeń
zapachnij dobrocią, uśmiechem, życzliwych zawierzeń

PS do wszystkich z Diecezjalnej Diakoni Liturgicznej

dziękuję Panu Bogu za Was
spotykanym
z Bogiem poznanym
rozpoznawanym w Słowie i Ciele
Kościele mojej Matce
na oazowej Drodze
moi najstarsi druhowie - przyjaciele
animatorzy - panie i panowie - siostry i bracia
wszyscy jesteście niepowtarzalni, podarowani
dzięki Bogu i dzięki Wam
modle się, czasem potykam przez moje słabości
lecz dalej trwam
wdzięczny za wszystkie pokolenie
cieszę się Wami najmłodsi
bo dzięki Wam Duch Święty ten świat przemienia

na 30 Niedzielę zwykłą - Rok C
ks. Andrzej Hładki. Gorzów Wielkopolski. 2022.10.22

 

30 TYDZIEŃ ZWYKŁY, ROK C

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ Por. 2 Kor 5, 19
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą,
nam zaś przekazał słowo jednania.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA Łk 18, 9-14
Wysłuchana modlitwa skruszonego grzesznika

+ Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:
«Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”.
A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”.
Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».

Oto słowo Pańskie.

WIARA NALEŻY DO POKORNYCH
„Ponieważ wiara należy do pokornych, a nie do pysznych, „rzekł do niektórych, którzy uważali samych siebie za sprawiedliwych, a innymi pogardzali, tę przypowieść: Dwóch ludzi weszło do świątyni, aby się modlić: jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz mówił: «Dzięki Ci, Boże, że nie jestem jak inni ludzie»” (Łk 18, 9nn). Żeby powiedział przynajmniej: jak wielu ludzi. Cóż znaczy owo „jak inni ludzie”? Wszyscy poza nim! Ja – mówi – jestem sprawiedliwy, pozostali zaś to grzesznicy. „Nie jestem jako inni ludzie drapieżni, niesprawiedliwi, cudzołożnicy”. A oto obecność stojącego obok celnika daje mu okazję do jeszcze większego pysznienia się! „Jak ów celnik”. Ja – mówi – jestem jedynym, ów należy do „innych ludzi”. Nie jestem – mówi – taki, jak on, dzięki moim czynom sprawiedliwym, nie jestem niegodziwy, „poszczę dwakroć w tygodniu, składam dziesięciny z wszystkiego, co mam”. Szukaj w jego słowach, a nie znajdziesz niczego, o co by Boga prosił. Wszedł wprawdzie na modlitwę, nie miał jednak zamiaru się modlić, ale przechwalać jedynie. I nie wystarczyło, że nie tylko Boga o nic nie prosił i przechwalał się, ale jeszcze ubliżał temu, który prosił. „Celnik zaś stał z daleka”, jednak był bliski Boga. Odczucie serca go odpychało, ale pobożność przybliżała [do Pana]. Wyniosły jest Pan, ale patrzy na pokorę, natomiast wyniosłych, do których należał faryzeusz, poznaje z daleka: „Na wyniosłe jednak patrzy z daleka” (Ps 138 [137], 6), ale nie widzi. Słuchaj jeszcze o pokorze celnika. Nie wystarcza, że stał z daleka, ale nawet „oczu nie wznosił w ­górę”. Aby zostać ujrzanym, nie spoglądał. Nie śmiał spojrzeć w górę; sumienie go gniotło, lecz podnosiła wiara. Słuchaj jeszcze: „Bił się w piersi”. Sam bowiem wymierzał karę i dlatego Pan przebaczył wyznającemu: „Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu”. Oto, jak prosi! Czemu się dziwisz, że Bóg przebacza, gdy on siebie uznaje grzesznikiem?”

AUGUSTYN, ŚW. (354–430). Pisarz łaciński. Doktor Kościoła. Największy teolog starożytności chrześcijańskich. Pochodził z Afryki, otrzymał wykształcenie retoryczne. Po burzliwej młodości nawrócił się w Mediolanie pod wpływem św. Ambrożego – opis wydarzenia znajdziemy w jego autobiografii, w Wyznaniach. Powrócił do Afryki, gdzie został biskupem w Hipponie i stał się przywódcą episkopatu afrykańskiego. Napisał bardzo wiele dzieł. Odegrał ważną rolę w formowaniu teologii Trójcy św., łaski, sakramentów, teologii historii, egzegezy. Jego mowy uderzają pięknem i prostotą. Wywarł i wywiera dotąd wielki wpływ na myśl europejską.

[zob. ks. Marek Starowieyski. „Karmię was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła komentują niedzielne czytania biblijne rok C”. Wydawnictwo WAM 2015. s. 548]

 

(grafika/foto) - autor: Bru-nO
grafikę wybrała: paulina kucaba
całość opracował ks. Andrzej Hładki

© Kartka z liturgii. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 181 gości oraz 0 użytkowników.