gdy tak bardzo chcemy żyć zgodnie z naturą
zacznijmy cenić życie i doceniać człowieka z kulturą
na nic zdają się połajanki
kawowe, polityczne, ideowe pogadanki
gdy naturą chcemy zasłaniać wynaturzenia
negując, że człowiek ma duszę i potrzebuje zbawienia
bądźmy życiowymi i życia przyjaciółmi
z maczugą zarzutów naprzeciw nie stójmy
nawet z przeciwnikiem warto spotkać się na kawie
lepsze to niż awanturować się i konfrontować na rozprawie
żoną jesteś obdarzony
a nie wiecznie pokrzywdzony
mężem jesteś obdarowana
a nie na piekło skazana
razem się wspomagacie
słowem, radą doświadczeniami ubogacacie
a nie szukacie dziury w całym i obelgami smagacie
mąż i mężyna
chłopak i dziewczyna
wspólna droga, miłość, szczęśliwa rodzina
to zamysł Stwórcy zapisany
w naturze przez Boże plany
miłej nocy i długich snów
jednej ale jakby obficie dwóch
stając się jednością
nie dziel – ciesz się całością
wykrzykniki podskakujących na trampolinie
pytań krzykliwych
dołączają do skrycie ujawnianych
odpowiedzi wnikliwych
kto jest kim z kim wiem o czym
warto zwarte wartko myśli toczyć
by zapachnieć dobrocią aloesów różaną
drogą koślawą, a przecież pięknie z tobą przemierzaną
usiądziemy smakowicie na kawie
wcześniej ścieląc serdeczność w przekazie
by słoneczna esencja
dała posmak czym jest sapiencja
Postscriptum
dobrze, że jest dobro,
którego czasami sobie nie uświadamiamy
albo jeszcze jemu szansę damy
ciesząc się radością niewymowną
co mierzy się z znikomością
nauczyć się trzeba, by nie przeminąć z przemijalnością
lepiej nie gdybać
warto przeczytać do końca
i z radością odkrywać
że Eucharystia, to Miłość nieustająca
dlaczego chcesz bym sądził ludzi?
Bóg nas osądzi sprawiedliwie
tych zakochanych po miłość i tych kochających chorobliwie
gdy nas do wieczności obudzi
ks. Andrzej Hładki, Koźla, 28.09.2021 A.D.
27 NIEDZIELA ZWYKŁA, ROK B
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ Por. 1J 4, 12bcd
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas mieszka
i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA Mk 10, 2-16
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela
+ Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Faryzeusze przystąpili do Jezusa, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę.
Odpowiadając, zapytał ich: «Co wam przykazał Mojżesz?».
Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić».
Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela».
W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo». Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego.
A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże.
Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego».
I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.
Oto słowo Pańskie.
DOBRA ŻONA APOSTOŁKĄ CHRYSTUSA
„Żona gospodarna będzie także roztropna, skrzętna, będzie dobrze domem zawiadywała i nie będzie marnowała czasu ani na zbytki stołu, ani na wydatki nie w porę, ani na inne podobne rzeczy.
„Aby słowo Boże nie było obrażane” (Tt 2, 5) – powiada św. Paweł. Czy widzisz, że przede wszystkim troszczy się o głoszenie Ewangelii, a nie o sprawy świeckie? Bo w Liście do Tymoteusza mówi: „Abyście cichy i spokojny żywot wiedli we wszelkiej pobożności i zacności” (1 Tm 2, 2). A tu [w Liście do Tytusa 2, 5]: „Aby słowo Boże nie było obrażane”. Jeśliby się bowiem zdarzyło, że wierząca żona, mieszkająca z niewierzącym mężem, nie jest cnotliwa, to zwykle powstaje stąd obraza Boska; jeśliby zaś była ozdobiona cnotą, to nauka ewangeliczna zbiera jako owoc sławę i przez nią, i przez jej dobre uczynki”.
JAN CHRYZOSTOM [ZŁOTOUSTY], ŚW. (ok. 350–407). Pisarz grecki. Doktor Kościoła. Był największym mówcą Wschodu chrześcijańskiego, stąd jego przydomek „Złotousty”. Otrzymał doskonałe wykształcenie retoryczne u poganina Libaniosa, następnie, po pobycie na pustyni, został kapłanem i kaznodzieją w Antiochii, gdzie zdobył sławę świetnego mówcy. Wiele mów to komentarze do ksiąg ST i NT (listy Pawłowe). Tam powstał dialog „O kapłaństwie”. Dzięki sławie mówcy został powołany na arcybiskupa Konstantynopola, gdzie naraziwszy się dworowi cesarskiemu, został skazany na wygnanie. Przepędzany z miejsca na miejsce, chory, umarł z wycieńczenia ze słowami „Bogu za wszystko dzięki”
[ks. Marek Starowieyski. „Karmię was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła komentują niedzielne czytania biblijne rok B”. Wydawnictwo WAM 2014. s. 510n]
(grafika/foto)
autor: geralt