Rozważania

Rozważanie na XIII NIEDZIELĘ ZWYKŁĄ (ROK B) - 2021

na gałęziach kolorowych wrażeń
zawieszamy doświadczenia minionych wydarzeń
uginają się pod naporem czasu
kołyszą słabiej, mocniej w słonecznym blasku
wyjaśniają zacienione pytaniami zdania
o tym co kto ma do pokazania
na pokazie pokazowych prezentacji
błyskotliwych odpowiedzi i socjomanipulacji

zajęci szukaniem cudnej pani i cudnego pana
mierzący aspiracje i ważący możliwości spotkania
potykamy się o oścień śmierci
pytaniem o sens, które wyrzutem wierci
nakładamy maseczki na maski
ściągając do apanaży oryginalne paski
czar cudowności pryśnie
gdy zegar twoją godzinę wybije kapryśnie

Ukrzyżowany Zmartwychwstały
Przedwieczny, pełen chwały
pochyla się nie tylko nad skutkami
co nad głęboko ukrytymi przyczynami
Lekarzem będąc nie wyręcza lekarzy
śmierć zatrzymując na chwilę nie zwalnia grabarzy
przez dziurkę od klucza zamkniętego kościoła
chce byś drzwi serca otworzył – czule cię woła

rzucamy się łapczywie na złe nowiny
jakbyśmy byli sami bez winy
przyłóż ucho do liter drgających wiatrem
Ducha co dla duszy jest bratem
oczami mądrze patrzącymi
wyszukaj tych z sercami proszącymi
co powiedzieć codziennie się boją
jak mówić co istotne, gdy słowa się dwoją
przeznaczeniem naszym jest kochanie
a nie konanie

ks. Andrzej Hładki, Koźla 2021-06-25 i 26


13 NIEDZIELA ZWYKŁA, ROK B

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ Por. 2 Tm 1, 10b
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus śmierć zwyciężył
a na życie rzucił światło przez Ewangelię.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA Mk 5, 21-43
Wskrzeszenie córki Jaira

+ Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał.
A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uzdrowiona z dolegliwości.
A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?». Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął?». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę.
On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości».
Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?». Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!». I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego.
Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go.
Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!». Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.

Oto słowo Pańskie.


NADZIEJA KOTWICĄ NASZEGO ZBAWIENIA
„Nie powinieneś więc, człowieku, stracić nadziei w Bogu, ani też zwątpić w Jego miłosierdzie; nie chcę, byś powątpiewał i rozpaczał, że nie możesz się zmienić na lepsze. Bo jeśliby nawet szatan mógł sprowadzić cię ze szczytów cnoty w głębiny zła, to o ileż bardziej może cię Bóg powołać znowu na wyżyny dobra i nie tylko przywrócić ci to, czym byłeś, lecz sprawić ponadto, że stałbyś się o wiele szczęśliwszym niż przedtem. Nie pozwól na to, błagam cię, ani nie trać nadziei, aby ci się nie przydarzyło to, co zdarza się pobożnym, bo nie wielość grzechów wprowadza duszę w rozpacz, ale bezbożność. Dlatego też Salomon powiedział: „Każdy, kto spada w głębokości zła, pogardza [Bogiem]” (Prz 18, 3). Bo właśnie bezbożni wątpią w swe zbawienie i pogardzają Bogiem, gdy zejdą na dno grzechów. Bezbożność nie pozwala im spojrzeć ku Bogu i wrócić tam, skąd upadli. Ta więc myśl, co zabija nadzieję nawrócenia, pochodzi z bezbożności i jest ona podobna do ciężkiego kamienia przyczepionego jakby do grzbietu duszy, który zmusza ją, aby ciągle patrzała ku ziemi, i nie pozwala, aby dusza podniosła oczy na Pana swego. Cechą duszy mężnej i znakomitego umysłu jest zrzucić z siebie ten wrogi ciężar, to znaczy szatana, który ją gnębi, i nakazać duszy, aby zwróciła się do Pana słowami proroka: „Jak oczy sług na ręce swych panów, jak oczy służebnicy na ręce pani swojej, tak oczy nasze ku Bogu naszemu, aż zmiłuje się nad nami. Zmiłuj się nad nami, Panie, zmiłuj się nad nami, bo bardzo jesteśmy napełnieni pogardą” (Ps 122, 2n).”

RABANUS MAURUS, ŚW. (+ 856). Pisarz łaciński. Uczony opat w Fuldzie, a następnie biskup Moguncji, nazywany „nauczycielem Germanii”, przedstawiciel renesansu karolińskiego. Autor licznych dzieł teologicznych, szczególnie komentarzy do Pisma św.

[ks. Marek Starowieyski. „Karmię was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła komentują niedzielne czytania biblijne rok B”. Wydawnictwo WAM 2014. s. 358n]

(grafika/foto)
autor: Clker-Free-Vector-Images

 

 

© Kartka z liturgii. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 108 gości oraz 0 użytkowników.