zagotowała się woda
na herbatę
wypiję ją ze smakiem
z bratem
i siostrą
słuchającymi z uwagą
słów wylanych zdrojem
deszczu
na potrzebujących ożywienia
z rozsypanych kości
zagotowała się głowa
na debatę
zmyją ją śpiesznie
wylewając pomyje
na inną osobę
podstawioną pospiesznie
by swoje pomalować wizje
kiczowato-pociesznie
na oczach patrzących
na życie poprzecznie
jedność to nie jednakowość
zgoda to nie pochlebcza bierność
solidarność to nie bezkrytyczne poddaństwo
cóż to za chrześcijanie
co Boga nie szukają
szukając dowodów
że Go nie było
i nigdy się z Nim nie spotkają
jakże szybko Boga negują
ci którzy się sobą fascynują
usuwając krzyże
postawią wam półksiężyce
na tle czerwonej gwiazdy
jeśli zdążycie
- to się chociaż zdziwicie
teraz poezją słodką
zalepiamy kitem oczy
lub z jej odważną siostrą
uważniej je otwierajmy
bo tworzyć można z poezją piękno
lub klecić kłamstwa ubrane miękko
układać się z układem?
czy kłaść drogowskazy z rozwagą?
– odpowiadam
z powagą
na 10 Niedzielę zwykłą w ciągu roku – Rok B
ks. Andrzej Hładki, Koźla. 2024.06.07
10 NIEDZIELA ZWYKŁA, ROK B
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ J 12, 31b-32
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony,
a Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA Mk 3, 20-35
Szatan został pokonany
+ Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus przyszedł z uczniami swoimi do domu, a tłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów».
Natomiast uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: «Ma Belzebuba i mocą władcy złych duchów wyrzuca złe duchy».
Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: «Jak może Szatan wyrzucać Szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc Szatan powstał przeciw sobie i jest z sobą skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim. Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże i wtedy dom jego ograbi.
Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego». Mówili bowiem: «Ma ducha nieczystego».
Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: «Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie».
Odpowiedział im: «Któż jest moją matką i którzy są braćmi?». I spoglądając na siedzących wokoło Niego, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką».
Oto słowo Pańskie.
GRZECH PRZECIW DUCHOWI ŚWIĘTEMU
„[…] Nikt jednak nie ma dowodu przed opuszczeniem tego ciała, że został potępiony: jak długo bowiem żyje na tym świecie, według słów apostoła: „Cierpliwość Boża prowadzi do pokuty” (Rz 2, 4). Lecz jeśli on w najbardziej zatwardziałej niegodziwości – znowu według słów apostoła – „wedle swojej zatwardziałości i nie pokutującego serca skarbi sobie gniew na dzień gniewu i zjawienia się sprawiedliwego sądu Bożego” (Rz 2, 5), to nie będą mu odpuszczone ani w tym, ani w przyszłym życiu.
Ci jednak, z którymi mówimy lub o których mówimy, niech nie wpadają w rozpacz, jak długo są w tym ciele. Lecz niech nie szukają Ducha Świętego gdzie indziej jak w Ciele Chrystusa... Jeden bowiem chleb stanowi sakrament jedności, bo – jak mówi apostoł – „wielu z nas jest jednym chlebem i jednym ciałem” (1 Kor 10, 17). I dlatego Kościół katolicki jedynie jest Ciałem Chrystusa, którego Zbawca jest Zbawcą swojego Ciała (Ef 5, 23). Poza tym Ciałem nikogo nie ożywia Duch Święty, bo jak mówi sam apostoł, „miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który jest nam dany” (Rz 5, 5). Nie jest bowiem uczestnikiem Bożej miłości ten, kto jest wrogiem jedności. Nie mają Ducha Świętego ci, którzy są poza Kościołem, o których oczywiście zostało napisane: „Oni to, cieleśni, sami siebie odłączają, a Ducha nie mają” (Jud Ap 19).”
AUGUSTYN, ŚW. (354–430). Pisarz łaciński. Doktor Kościoła. Największy teolog starożytności chrześcijańskich. Pochodził z Afryki, otrzymał wykształcenie retoryczne. Po burzliwej młodości nawrócił się w Mediolanie pod wpływem św. Ambrożego – opis wydarzenia znajdziemy w jego autobiografii, w Wyznaniach. Powrócił do Afryki, gdzie został biskupem w Hipponie i stał się przywódcą episkopatu afrykańskiego. Napisał bardzo wiele dzieł. Odegrał ważną rolę w formowaniu teologii Trójcy św., łaski, sakramentów, teologii historii, egzegezy. Jego mowy uderzają pięknem i prostotą. Wywarł i wywiera dotąd wielki wpływ na myśl europejską.
[ks. Marek Starowieyski. „Karmię was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła komentują niedzielne czytania biblijne rok B”. Wydawnictwo WAM 2014. s. 326]
(grafika/foto) - autor: Abbat1
grafikę wybrała: paulina kucaba
całość opracował ks. Andrzej Hładki