wiedza co wiedzie
ku biedzie
intelektu przejedzonego
niestrawną
mową
płytką rozmową
pychą kroczącą z nią
to wiedza
skończonych nawiedzonych
jest wiedza co prowadzi
ku oddali
za horyzont co za nim
rozważa
uważnie
co w istocie - na dnie
kryje się sensownie
używa siebie stosownie
z nadgryzionym sercem
zębem czasu
rzuconym za siebie
ciągniemy worki pomysłów
w poniewierce
wierzymy wytrwale więcej
za oknem mam ptaszynę miłą
co dziobie podarowaną okruszynę małą
zagląda ciekawie
łapie świat dokoła
jej śpiewem się bawię
bo to nuta wesoła
za oknem na świat kapryśną chwilą
dziobiemy siebie - brat brata, z marsową miną
zaglądamy dla zabawy
łapiemy plotki po domach
ich brudem się obarczamy
bo to nienawiści mowa
za oknem na życie ostatnią chwilą
uczymy się doceniać minuty, które miną
zaglądajmy nabierając ogłady
łapiąc słońca promienie
nauczeni życia
szansę damy
sobie i innym ofiarując wytchnienie
naukowo nauczeni
naukami pouczeni
pomyślmy jak kochamy?
człowieka, który jest podarowany
Boga, który za nas cierpiał rany
siebie, który sobie na życie uczenia jestem zadany
na 7 Niedzielę zwykłą - Rok A
ks. Andrzej Hładki. Szczawno-Zdrój. 2023.02.10
7 NIEDZIELA ZWYKŁA, ROK A
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ 1 J 2, 5
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Kto zachowuje naukę Chrystusa,
w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA Mt 5, 38-48
Przykazanie miłości nieprzyjaciół
+ Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.
Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.
A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?
Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski».
Oto słowo Pańskie.
KTO NIENAWIDZI, JEST MORDERCĄ
„(…) Widzisz i czujesz, że zżera cię nienawiść zazdrości, a ganisz gniewającego się. Odrzuć gniew, a wtedy słusznie zganisz. Gniew jest w jego oku, ale w twoim belka. Bo jeśli ty nienawidzisz, dlaczego widzisz, aby ganić? Belka jest w twoim oku. Dlaczego belka jest w twoim oku? Bo wzgardziłeś drzazgą, która ci się w nim narodziła. Z nią spałeś, z nią wstałeś, sam ją w sobie wyhodowałeś, użyźniłeś ją fałszywymi podejrzeniami, żywiłeś ją, wierząc słowom twoich pochlebców i donoszących ci złe rzeczy o przyjaciołach. Swym staraniem nie odrzuciłeś drzazgi, uczyniłeś z niej belkę. Wyrzuć belkę z twego oka, zaprzestań nienawidzić brata swego.
Lękasz się czy też nie? Ja tobie mówię: nie nienawidź, a jesteś bezpieczny. Ty mi na to odpowiadasz i mówisz: Co to znaczy nienawidzić? I cóż to złego, gdy człowiek nienawidzi swego nieprzyjaciela? Nienawidziłeś brata swego, ale jeśli lekceważysz nienawiść, posłuchaj, czego się nie spodziewasz: „Kto nienawidzi brata swego, jest mordercą” (1 J 3, 15). Kto nienawidzi, jest mordercą. Czy teraz możesz powiedzieć: Cóż to ma do mnie? Ja mam być mordercą? Kto nienawidzi, jest mordercą. Nie przygotowałeś trucizny, nie szedłeś, aby mieczem uderzyć nieprzyjaciela, nie przygotowałeś sprawcy zbrodni ani miejsca, ani czasu, ani w końcu nie spełniłeś samej zbrodni. Tylko nienawidziłeś. Ale zanim jego [zabiłeś], sam siebie zabiłeś? Nauczcie się przeto sprawiedliwości, abyście nienawidzili wyłącznie występek, ludzi natomiast miłowali. Jeśli tego będziecie się trzymali i jeśli będziecie wypełniali taką sprawiedliwość, aby leczenie ludzi występnych przedkładać nad ich potępienie, spełnicie dobre dzieło w winnicy. Ale ćwiczcie się w tym, bracia moi.
Oto po kazaniu nastąpi odesłanie katechumenów. Pozostaną tylko wierni. Przejdziemy do miejsca modlitwy. Wiecie, co najpierw Bogu powiemy? „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom” (Mt 6, 12). Czyńcie tak, abyście odpuścili, czyńcie! Gdy dojdziecie do tych słów modlitwy, jak je wypowiecie? Albo jak nie wypowiecie? Pytam więc w końcu: powiecie czy nie powiecie? Nienawidzisz, a mówisz? Odpowiesz: Ale ja ich nie wypowiadam. Modlisz się, a nie wypowiadasz ich? Szybko odpowiem: Więc jeśli mówisz, kłamiesz; jeśli nie mówisz, nie masz żadnej zasługi. Bacz sam na siebie, przyglądaj się: za chwilę będziesz się modlił, przebacz więc z całego serca. Chcesz nie wadzić się ze swym nieprzyjacielem, wadź się pierwej z sercem twoim. Wadź się – mówię – wadź z sercem twoim. Mów sercu swojemu; nie nienawidź!”
AUGUSTYN, ŚW. (354–430). Pisarz łaciński. Doktor Kościoła. Największy teolog starożytności chrześcijańskich. Pochodził z Afryki, otrzymał wykształcenie retoryczne. Po burzliwej młodości nawrócił się w Mediolanie pod wpływem św. Ambrożego – opis wydarzenia znajdziemy w autobiografii w „Wyznaniach”. Powrócił do Afryki, gdzie został biskupem w Hipponie i stał się przywódcą episkopatu afrykańskiego. Napisał bardzo wiele dzieł. Odegrał ważną rolę w formowaniu teologii Trójcy św., łaski, sakramentów, teologii historii, egzegezy. Jego mowy uderzają pięknem i prostotą. Wywarł i wywiera dotąd wielki wpływ na myśl europejską.
[zob. ks. Marek Starowieyski. „Karmię was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła komentują niedzielne czytania biblijne rok A”. Wydawnictwo WAM 2013. s. 298n]
(grafika/foto) - autor: ninocare
grafikę wybrała: paulina kucaba
całość opracował ks. Andrzej Hładki