marginesy poza którymi wypisujemy
treści naszych słabości schowanych w codzienności
aż wyjść trzeba będzie sprawdzić pracę
zadaną na całe życie
na egzaminie ostatecznym
zapytani o wieczność milczymy oczekiwaniem
czy poszukiwanie treści życia
udało się spisać na trzepoczących
liściach serca
czy ucieszą się ze mną
idący przede mną ku ostateczności?
na którym marginesie podpiszą moją cenzurkę
cieszący się powrotem do domu
lub marudzący o obiboku
najem się do syta
- pamiętaj jest taka uczta
zastawiona, przeobfita, smaczna
odkryta na firmamencie
tylko czy zasiądę, zaproszę innych
w tym momencie
czy zacznę grymasić
brzydzić się brzydotą tych co odważyli się do powrotu?
mam margines czasu
zawczasu znany Temu
który podarował każdemu
kruszynę odpowiednią
by spotkać się
poczęstować jedzeniem
zafascynowani chwilą
gdy słońce uśmiecha się
do żyjących w ciemnym
więzieniu
ks. A.H. 24.03.2019 Bogaczów
4 NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU, ROK C
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ Łk 15, 18
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.
Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem:
«Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie».
Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.
EWANGELIA Łk 15, 1-3. 11-32
Przypowieść o synu marnotrawnym
+ Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza.
W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».
Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:
«Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie.
A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.
A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.
Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić.
Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.
Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.
Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
Oto słowo Pańskie.
SYN MARNOTRAWNY
„Człowiek pewien miał dwóch synów; młodszy mu powiedział: daj mi część majątku” (Łk 15, 11nn). Widzisz więc, iż Boże dziedzictwo jest dawane tym, którzy o nie proszą. Nie miej tedy za złe ojcu, że dał je młodszemu. Żaden wiek dla królestwa Bożego nie jest za młody, ani wiary nie ocenia się ilością lat. Ten, kto prosił, uważał, że ma do tego prawo. Gdyby się był od ojca nie oddalił, nie zaznałby trudności swego wieku. Skoro się jednak udał na obczyznę, słusznie utracił swoje dziedzictwo. Kto odstąpił od Kościoła – mówią – opuścił dom i ojczyznę, a „udał się na obczyznę, w daleką krainę”. Co jeszcze bardziej oddala, to odejść od siebie samego, odłączyć się nie przestrzenią, lecz postępowaniem, i jakby pod działaniem żaru światowej rozwiązłości, wziąć rozwód z dobrym postępowaniem. Albowiem kto od Chrystusa się odłącza, jest wygnańcem z ojczyzny, a obywatelem świata. My jednak nie jesteśmy obcymi i przechodniami, ale współobywatelami świętych i domownikami Boga (Ef 2, 19); choć byliśmy z dala, jednak staliśmy się bliscy we krwi Chrystusa (Ef 2, 13). Nie bądźmy źle usposobieni względem tych, którzy powracają z dalekiej krainy, bo i my byliśmy w krainie odległej, jak o tym poucza Izajasz: „Tym, którzy siedzieli w krainie cienia i śmierci, wzeszła światłość” (Iz 9, 1). A więc owa daleka kraina jest w cieniu śmierci, my zaś, dla oblicza których tchnieniem jest Chrystus Pan (Lm 4, 20), żyjemy w cieniu Chrystusa. Toteż Kościół mówi: „W cieniu jego pragnęłam i siedziałam” (Pnp 2, 3). A więc ten, kto żył rozwiąźle, zmarnował wszystkie ozdoby swojej natury. Toteż ty, który otrzymałeś obraz Boga i jesteś podobny do Niego, strzeż się, abyś nierozumną brzydotą go nie zniszczył. Jesteś dziełem Boga...”
Ambroży, św. (339–397). Pisarz łaciński. Doktor Kościoła. Po krótkiej karierze urzędnika państwowego został wybrany biskupem Mediolanu. Był znakomitym organizatorem i obrońcą Kościoła. Jako pisarz zasłynął z mów, pism egzegetycznych – podkreślając aspekt moralny, traktatów teologicznych oraz hymnów kościelnych. Jest jedną z postaci dominujących w Kościele w IV w. Pod jego wpływem nawrócił się św. Augustyn.
[zob. ks. Marek Starowieyski. „Karmię was tym, czym sam żyję. Ojcowie Kościoła komentują niedzielne czytania biblijne rok C”. Wydawnictwo WAM 2015. s. 124]
(grafika/foto)
autor: pumukel