3 czwartek tyg. wielkiego Postu, Łk11,14-23
fr. Leon, Rozważanie, 27.03.2025 Międzyrzecz
pachną poranki nadzieją
ludzie kochani miłością się zmienią
niespokojnymi nocami
koszmarów preparowanych
czasami
złośliwie z Boga-Ojczyzny-Honoru
się śmieją
kradli ich dziadowie
ziemie, sumienia, wolność
dziś wyzwolicielami się mienią
Kościół bronił sumień, języka, ludzi
dziś wnuczki aparatczyków
skłócają ludzi
depczą sumienia - to od dekad umieją
jakiego wam trzeba jeszcze znaku
byście nie zginęli?
pachną poranki nadzieją
ludzie kochani miłością się zmienią
jest nadzieja - miłość albo cierpienia
najlepiej człowieka zmienia